Nieoczekiwana zamiana ról

„Nieoczekiwana zamiana ról”

 

– Co było najpierw ? Jajko czy kura?

– Co było pierwsze ? Dziecko czy dorosły?

– Przecież każdy dorosły jest najpierw dzieckiem, więc skąd się wzięły dzieci jeśli nie było najpierw dorosłych?

 

Na te pytania mimo wnikliwych, naukowych poszukiwań nie znaleźliśmy odpowiedzi, więc postawiliśmy kolejne:

– Kim lepiej być? Dzieckiem czy dorosłym?

 

Żeby się o tym przekonać, na kilka godzin zamieniliśmy się rolami.   Dzieci stały się dorosłymi, a dorośli – dziećmi.

Zabawy było co nie miara.

Dzieci uczyły swoich rodziców dzisiejszych piosenek i rymowanek.   Dorośli – przypomnieli sobie, pewnie z łezką w oku, te które sami śpiewali w przedszkolu.   Wszyscy mogli poskakać na skakance, w „gumę” czy „klasy”, sprawdzić swoje umiejętności w kręceniu hula-hop, skokach przez sznur,  tak jak to onegdaj na prawdziwych podwórkach bywało.

Rodzice przekonali się na własnej … skórze, że bieg w wielkim pampersie nie jest łatwą sprawą, a dzieci, że wyszykować się rano do pracy i jeszcze się do niej nie spóźnić graniczy czasem z cudem.

Była prawdziwa rewia mody zarówno tej dorosłej jak i dziecięcej.

Zmęczeni mogli odpocząć zwiedzając MUZEUM ZABAWKI, w którym można było podziwiać kilkudziesięcioletnie, ukochane zabawki zachowane w prywatnych zbiorach rodziców i zbiorach naszego przedszkola,  a głodni posilali się pysznościami w „Jadłodajni u Bolka i Lolka” lub w „Kawiarni u Jacka i Agatki”.

– Kto tym razem lepiej się bawił – dzieci czy dorośli?

Zobaczcie i oceńcie sami 😉