Nocą w przedszkolu

Zbliżała się wielkimi krokami…
Niektórzy przygotowywali się do niej już tydzień wcześniej…
Niektórzy rozmawiali o niej w każdej wolnej chwili…
Niektórzy byli bardzo podekscytowani, a inni mieli wobec niej, wcale nie małe, obawy…
Padało o nią mnóstwo pytań…

O czym mowa? O NOCCE W PRZEDSZKOLU!

A  było to tak…
Dnia 31 maja wieczorem!!! bo o godzinie 19:00, przybyliśmy do przedszkola z plecakami, śpiworami, poduszkami, latarkami i świetnym humorem.   Zostawiliśmy szybko nasze tobołki, a także lekko wystraszonych rodziców i…  rozpoczęliśmy niezapomnianą zabawę!

Była dyskoteka i zumba, była chrupiąca pizza, były żarty i wygłupy… A kiedy już zrobiło się ciemno, uzbrojeni w latarki, powędrowaliśmy na… przedszkolny strych. Odkryliśmy tam parę dotychczas zakazanych, mrocznych zakątków, które zainspirowały nas do mrożących krew w żyłach opowieści oczywiście z „życia wziętych”. Żądni kolejnych mocnych wrażeń wyruszyliśmy nocą do pobliskiego parku, w którym wytropiliśmy kilka leśnych duchów. Emocji było niemało, więc po tak ekscytującym wieczorze sen dopadł nas w pięć minut po wtuleniu się w poduszkę.
Ranek rozpoczęliśmy samodzielnie przygotowanym śniadaniem, w wyśmienitych humorach – gotowi na resztę dnia.

Śmiemy twierdzić, że było to jedno z najlepszych (jeśli nie najlepsze) wydarzenie w tym roku 🙂

 

Dodaj komentarz