„…Marzenia te duże i te maleńkie
Każdemu ułożą się w piosenkę.
Niech dzieci będą królami
Niech rządzą wszystkimi krajami…”
W pewną słoneczną sobotę, a dokładnie 23 września 2017 r. nasz ogród przedszkolny zamienił się w scenerię do bajki: „Piotruś Pan”. Wśród uczestników spotkania można było zobaczyć: kolorowe wróżki w zwiewnych i barwnych strojach (zapewne Dzwoneczki), Indian i Indianki oraz małych i dużych, strasznych i śmiesznych piratów. Był, co oczywiste, Piotruś Pan (pani Monika szefowa naszego żłobka) z Dzwoneczkiem (żłobkową ciocią Anią) i czeredą szczęśliwych dzieciaków oraz … Kapitan Hak (pani Dyrektor) z bandą przerażających, złośliwych, zadziornych, okrutnych, niegrzeszących urodą i inteligencją ????piratów (którą tworzyły nauczycielki i ciocie ze żłobka i przedszkola).
Na początku festynu staliśmy się świadkami starcia Piotrusia Pana uzbrojonego w magiczny proszek ups! – pył (powodujący niepohamowaną radość u wszystkich dzieci) i wrogiego mu Kapitana Haka który, jak to w bajce bywa, był czarnym charakterem, więc nie lubił ani dzieci ani świata marzeń. Mimo początkowej wzajemnej antypatii, wraz z pierwszymi taktami tańca integracyjnego, wszelkie niechęci odeszły w niepamięć. W końcu… „kto się czubi, ten się lubi”, a poza tym „muzyka łagodzi obyczaje”. Piotruś Pan nauczył wszystkich energetyzującego tańca ukazującego codzienne obowiązki piratów, takie jak: wciąganie żagla, podnoszenie kotwicy, obserwację morza z bocianiego gniazda, ostrzenie noży, szorowanie pokładu, a także pranie i wieszanie pirackiej odzieży. Po takiej rozgrzewce każdy był gotowy do: wchodzenia po trapie na piracki okręt, ucieczki z lochu, poszukiwania skarbów, ozdabiania lunet oraz pucowania pirackiego okrętu. Dzięki silnym i umięśnionym tatusiom, niemal do utraty tchu ratowaliśmy Wendy. Wyczerpująca okazała się natomiast bitwa morska, w której zaciekle walczyli i duzi i mali. Całą zabawę zakończyło tradycyjne przeciąganie liny, bez którego festyn straciłby sens ???? Mamy nadzieję, że po raz kolejny udało nam się wyczarować magiczny, bajkowy świat, w którym wszyscy dobrze się bawili.
Kto nie był, niech żałuje i pocieszenia w galerii poniżej poszukuje.