„Kto chce małym być siłaczem,
zjada wszystko i nie płacze!
Kto się długo bawić chce
– ten śniadanie pięknie zje.
Kto chce posiąść siłę lwa,
ten obiadek je raz dwa.
A kto zje też podwieczorek
ten wspaniały ma humorek.”
Aby wszystkie nasze smyki, jadły zdrowe smakołyki 3. kwietnia restaurację stworzyliśmy, w której najeść się do woli wszyscy mogliśmy.
Były smaczne suróweczki, koktajle i kanapeczki, wszystko pyszne, wszystko zdrowe, pachnące i kolorowe.
Każda grupa książkę kucharską stworzyła i przepisy smakowite w niej zamieściła.
Potem te dzieła udostępniono, uwierzcie że zdjęcia przepisom tym robiono .
„Misiaki – Przytulaki” zrobiły kanapeczki kolorowe, a „Kaczuszki – Okruszki” sałatki owocowe.
„Kotki – Psotki” przygotowały sałatki z ryżem i owocami, które nęciły swymi kolorami.
„Trzpiotki – Chichotki” sałatkę wiosenną z nowalijkami, bo szczypiorek w kąciku zielonym zasadzili sami.
„Sówki – Mądregłówki” wykonały z brokułami sałatkę, której często brano kolejną dokładkę.
„Entliczki – Pentliczki” wykorzystały w sałatce makaron ryżowy, a do tego zrobiły koktajl truskawkowo – bananowy.
Do restauracji dzieci rodziców zapraszały, bo dla nich pracowicie w tych miskach mieszały.
Wszystkiego tu można było spróbować, a w domu według przepisu ponownie wykonać.
Mamy nadzieję, że od tej chwili, nasze dzieci będą chętniej zajadać – nawet chili 😉