Szanowni Rodzice, Absolwenci, Przyjaciele „Naszej bajki”
Pewnie dla większości z Was wiadomość ta nie będzie już zaskoczeniem, ale z radością informujemy wszystkich wszem i wobec, że po wielu, wielu latach: rozterek, wątpliwości, niepewności, wahań, rozdarcia, oporów, niepokojów, dylematów i walki z samymi sobą… postanowiliśmy zrobić kolejny krok w rozwoju „Naszej bajki” i stworzyć, zupełnie od podstaw, nową placówkę dla najmłodszych dzieci.
A zaczęło się zupełnie niewinnie…
Dawno, dawno temu, bo przed 24 laty pewna 27 letnia nauczycielka przystąpiła do konkursu na dyrektora Przedszkola Publicznego Nr 2 przy ul. Wojska Polskiego 211. Wygrywając ten konkurs zaczęła, w przepięknej 100 letniej, zabytkowej willi, realizować swoją własną wizję przedszkola przyjaznego dzieciom, o profilu jej osobiście bardzo bliskim, czyli artystycznym. Po 12 latach przedszkole publiczne zostało przekształcone w placówkę niepubliczną. W tym samym czasie, przedszkolni rodzice, zaproponowali dla placówki nazwę NASZA BAJKA. Nazwa się przyjęła i stała rozpoznawalna w środowisku oświatowym. Po kolejnych kilku latach, już jako firma rodzinna, gdyż do realizacji edukacyjnych wizji dołączyły dwie dorosłe już wówczas córki, przyszedł czas na żłobek. Ponieważ zabytkowa willa nie pomieściłaby kolejnych maluchów, żłobek znalazł dla siebie siedzibę w nowoczesnym budynku, posadowionym wśród zieleni, niedaleko przedszkola, przy ul. Frontowej 1. Od kilku lat zarówno żłobek jak i przedszkole prowadzony jest wspólnymi siłami całej rodziny.
Pewnie wielu z Was zauważyło pewną cykliczność w tej historii. Jakiś nieznany bodziec powoduje, że co kilka lat kusi nas by zrobić kolejny krok i wykorzystując zdobytą wiedzę i doświadczenie stworzyć coś nowego. Tym razem krok ten stawiamy poza granicami naszego miasta, na styku dwóch miejscowości Bezrzecza i Wołczkowa.
Mamy nadzieję na stworzenie placówki szytej na miarę. I to zarówno w kontekście samego budynku, jak również kadry, wizji, organizacji …
Planując jak będzie wyglądała nasza nowa placówka, chcieliśmy uniknąć bolączek których doświadczamy korzystając skądinąd z przepięknej przedszkolnej willi. Mieliśmy również marzenie aby w jednym miejscu znalazło się przedszkole i żłobek, dostosowane zarówno do potrzeb dzieci zdrowych jak i tych wymagających od nas więcej opieki, pracy, a nawet terapii. Mogąc pozwolić sobie na projektowanie i wytyczanie sal, łazienek i innych pomieszczeń staraliśmy się, aby w nowym budynku, znalazło się wszystko to co dotychczas sprawdziło się w budynku przy ul. Wojska Polskiego, ale również to czego nam w nim zawsze brakowało. Tak więc w placówce na Bezrzeczu nie zabraknie dużej i jasnej sali gimnastycznej oraz przestronnej jadali. Będziemy mieć słoneczne sale dla sześciu grup, z łazienkami przystosowanymi również do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, a także salki do: terapii ręki, integracji sensorycznej, zajęć logopedycznych, muzykoterapii, czy innych specjalistycznych zajęć rozwijających dziecięce predyspozycje. Docelowo zamierzamy otworzyć tam również nowoczesną kuchnię, w której na wzór obecnie funkcjonującej kuchni przedszkolnej, będzie można przygotowywać dla naszych podopiecznych (oraz chętnych rodziców) świeże, pyszne i pełnowartościowe posiłki – również te uwzględniające wszelakie indywidualne diety czy specjalistyczne wymogi żywieniowe. Bezpośrednio przy budynku znajdzie się duży plac zabaw, na którym dzieci będą spędzać aktywnie dużo czasu na świeżym powietrzu. Wisienką na torcie planujemy uczynić, w niedalekiej przyszłości, basen na którym odbywać się będą zajęcia zarówno dla dzieci uczęszczających do naszej placówki (w godzinach pracy przedszkola), jak i dla dzieci z zewnątrz (po godzinach pracy oraz w weekendy).
Będziemy się starać aby wszystko to co aktualnie pozytywnie wyróżnia nasze przedszkole i żłobek przenieść w całości do nowej placówki, ale również by w pełni wykorzystując potencjał płynący z nowego budynku, wprowadzić jakość świadczonych przez nas usług na nowy – jeszcze wyższy poziom.
W chwili obecnej praca na budowie wre. Murują, tynkują, kują, wiercą, szpachlują, wylewają, montują, malują, a nawet sadzą już drzewa. Wszyscy pracują jak przysłowiowe mrówki, żeby jak najszybciej móc wpuścić w nowe progi dzieci i ich rodziców. Niestety mimo naszych najszczerszych chęci i ogromnego wysiłku nie możemy zagwarantować kiedy to dokładnie nastąpi gdyż nie wszystko zależy od nas. Pewne procedury (odbiory, pozwolenia) mogą niestety jeszcze potrwać. Cieszy nas bardzo, że dostajemy od Was mnóstwo wsparcia. Wiemy, że trzymacie za nas kciuki, że wierzycie w nasz plan i naszą wizję, a nawet proponujecie swoją pomoc.
Za to wszystko serdecznie dziękujemy!!!
Jeśli chcecie zobaczyć jak „rośniemy” zapraszamy Was do galerii zdjęć.