Piosenki:
,,Do widzenia Panie Bałwanie”
I. Już za oknem coraz dłuższy dzień,
pan bałwanek w oczach topi się.
Zamiast śniegu deszczyk pada kap, kap, kap,
wiosnę zapowiada nam.
Ref. Hej, do widzenia panie bałwanie,
już dłużej z nami pan nie zostanie.
Znów pan powinien śniegu zjeść,
idzie wiosna no to cześć! 2X
II. Już za oknem kwitnie pierwszy kwiat
i zielony prawie cały świat.
I ptaszęta przyleciały: ćwir, ćwir, ćwir
i motylek w tańcu drży.
Ref. Hej, do widzenia panie bałwanie…
,,Marzec Kucharz”
I. Dziś do talerza wpadł mi promyk słońca,
okruchy nieba i rosy kropelki.
Zupa od razu stała się gorąca,
a mój apetyt na wiosnę wielki!
Marzec kucharzem dobrym być się stara.
Zagląda w przepis, coś sypie, dolewa.
Ja mu tak bardzo zajrzeć chce do gara,
bo kiedy zajrzę, pewnie zaśpiewam:
Ref. W marcu jak w garncu – w ogromnym garze,
kto wie, co ugotuje marzec?
W marcu jak w garncu – z kapusta groch:
Upał, ulewa, śnieg i grzmot.
II. Ten marzec kucharz ma fantazję wielką,
do rondla wkłada przeróżne specjały.
A potem kręci i kręci chochelką,
by się składniki dobrze zmieszały.
Gdy już potrawa jest gotowa wreszcie,
gdy pachnie wiosną świat cały zielony.
To marzec kucharz wierzcie lub nie wierzcie,
częstuje wszystkich i dużych i małych.
Ref. W marcu jak w garncu…
,,Marzec czarodziej”
I. Chodzi marzec czarodziej, po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus – pokus:
I już pączki na trawniku
i już trawka na śnieżniku.
Och, ten marzec – czarodziej!
II. Chodzi marzec czarodziej, po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus – pokus:
Słońce rzuca swe błyskotki,
że aż mruczą bazie – kotki.
Och, ten marzec – czarodziej!
III. Chodzi marzec czarodziej, po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus – pokus:
Przez kałuże skaczą kaczki,
żółte kaczki – przedszkolaczki.
Och, ten marzec – czarodziej!